Namawiam skrupulatnie każdego do wpisywania swojego hobby w CV, czy LinkedIn. Oby było wiarygodne i obyś umiał o nim opowiedzieć. Kiedy rekrutowałam kandydatów do pracy w Apple Store ten wątek miał szalenie istotne znaczenie. Apple poszukuje do pracy ludzi otwartych, kreatywnych, sprytnych.
Uważam, że umieć sobie ogarnąć podróż bez biura podróży, nie naciąć się i przetrwać :) to pewien wyczyn.
Ten post zaczęłam pisać w samolocie.
Postanowiłam być jedną z wielu.
Wiele kobiet podróżowało samotnie.
Wielu ludzi rzuciło pracę.
Wielu jest freelancerów.
Wiele razy powtarzałam, że praca na swoim jest zupełnie nie dla mnie. Wielokrotnie przymierzałam się do rzucania bez podejmowania ostatecznej decyzji. Wiele historii słyszałam o samotnych podróżnikach, mówiąc, że to nie jest opcja.
Po co to piszę?
Nie dla oczyszczenia, o tym będzie inny wpis. Już napisany. Czeka.
Piszę dla motywacji, ponieważ mnie właśnie tego typu wpisy, czy hasła motywowały. Ładowałam w siebie treści, które wołały: “możesz!”. Możesz, bo wiesz jak zorganizować tanie podróżowanie, włożysz większy wysiłek w oszczędzanie, czy ostrożność i nic na stoi na przeszkodzie. A jeśli tak, to jesteś to TY!
Książki i podróże
Książka “Jade sobie”, a następnie “Lecę dalej” Marzeny Filipczak były jednymi z pierwszych, po które już dawno temu sięgnęłam. Jedną z nich, na skutek zagubienia, kupiłam ponownie z myślą o wskazówkach nt. Azji, gdzie miałam jechać z, byłym już, chłopakiem. Ciekawe, że nie chciał, żebym czytała te książki sama, a potem się zawinął – co za bzdury człowiek robi jak się zakocha!
Na mojej półce jest też “Busem przez świat” – książka opowiada o grupie znajomych, którzy w 2012 skrzyknęli się, kupili bus i wyruszyli w podróż. Tak o. Zwiedzać, doświadczać, przeżywać. Chciałam być wtedy częścią tej historii. Wrzuciłam im grosze na akcji na Polak Potrafi, kiedy zbierali na kolejną podróż. Mam od nich chyba gdzieś pocztówkę z Australii. Dziś ekipa busa się zmodyfikowała, ale nadal robią wspaniałe rzeczy :)
“Sleeping around” Brian Thaker – świetna książka do czytania po angielsku. Kupiłam ją w kryzysie moich umiejętności językowych i apogeum ochoty na Couchsurfing (czym jest couchsurfing opiszę poniżej, jeśli termin jest Ci obcy). Autor opisuje swoje historie i przygody związane z couchsurfingiem w różnych bardzo zdywersyfikowanych krajach.
Znajdziemy tam historie Mariany z Rio de Janeiro, która, jak sama mówi, jest najfajniejszą i najszczęśliwszą Carioca w Rio; Sm ri z Reykjaviku, który karmił Briana rekinem. Jest i Bob z Chicago (który nawet wywołał zamieszki tylko po to, by poczuć się jak w domu)…
Moje tanie podróże
Tanie noclegi
Couchsurfing.com
Strona, przez którą możesz skontaktować osobę choćby z końca świata albo np. z Łodzi która potencjalnie zgodzi się Ciebie przenocować. Za co? Za nic. Prawie za nic. Warto wykazać, że jesteś dobrym człowiekiem, Twoją intencją jest poznanie kultury i hosta, a nie tylko bezosobowe zagarnięcie czyjejś kanapy. Couchsurfing, to okazja do wymiany doświadczeń między kompletnie obcymi sobie ludźmi oparta na wzajemnym zaufaniu i wspólnej pasji.
Tak ja, jak i moja mama używałyśmy Couchsurfingu nie tylko dla noclegu, ale by poznać lokalesów (lokalsów?). W Grecji np. Poznalismy Polaka, który tam mieszkał i na wspólnej kolacji z nim i jego zoną opowiadał nam co warto zobaczyć.
Najczęstsze pytania:
Jak skorzystać z Couchsurfingu?
Załóż swój profil, uzupełnij go jak najdokładniej, wpisz w wyszukiwarkę miejsce do jakiego się wybierasz i szukaj swoich “hostów”! Sprawdzaj nie tylko ich opisy i profile, ale również doświadczenie w nocowaniu ludzi oraz recenzje innych Couchsurferów.
Jak długo można się u kogoś zatrzymać w ten sposób?
Ja zwykle miałam gości i byłam gościem na 1-3 dni. Ale raz byłam u kogoś trzy tygodnie.
Czy wypada przywieźć prezent?
Pewnie, że wypada! Krówki, czy setka wiśniówki zawsze robią robotę. Jeśli zostajesz dłużej, warto zrobić np. jakieś zakupy jedzeniowe.
Nie boisz się?
Zawsze trochę się bałam – tak być couchsurferką, jak i przyjmwać obcych ludzi w mieszkaniu. Zakładam, że to dobry odruch samozachowawczy.
Miałaś jakieś niebezpieczne sytuacje?
Nie. Jedną zdecydowanie średnio przyjemną, ale nie niebezpieczną.
Airbnb
Wynajem pokoi, mieszkań, domów od tych, które mogą je udostępnić. Jedni mają mieszkania, które zamiast wynajmować na stałe, wynajmują na taki krótki czas dla przyjezdnych. To cały czas opcja tańsza niż hotel, a mieszkania sa często urządzone z pomysłem. Jako wynajmująca nigdy się na Airbnb nie udzielałam, jednak korzystałam wielokrotnie, w Polsce i zagranicą. Na Kanarach, wynajeliśmy ny takie mieszkanie dla 9 osób.
Przy okazji podrzucam link na pierwszą rejestrację. Jeśli celujesz w wynajem lokum za 300PLN, to skorzystanie z tego linka obniży cenę o 100! Miło? :)
Booking.com
Strona z hostelami, hotelami, apartamentami niemal wszędzie. Podsyłam link zniżkowy na rezerwacje pierwszych noclegów.
Agoda.com
Taki Booking.com tylko w Azji – nie wiem jak to działa, ale non stop są jakieś best deals, które w Azji są tańsze od tych samych ofert z Booking.com. Mój schludny hostel w Krabi kosztuje mnie aktualnie 19PLN / noc.
Tanie przejazdy
BlaBlaCar
To jak sformalizowany autostop. Strona łącząca osoby nieznajome, a jadące w tym samym kierunku – kolejny sposób na tanie podróże. Koncepcja jest taka, by dzielić koszty przejazdu, ale nie płacić za sam przejazd, zrzucamy się na paliwo, a nie płacimy za usługę. Blablacar, to nie taksówka, choć niestety są osoby, które korzystają z Blablacar właśnie w taki, taksówkarski, sposób.
Pierwszy raz skorzystałam z takiej opcji podróżowania (carsharing) na trasie Stuttgart-Monachium.
Od okolic 2012 Blablacar dość mocno przyspieszył rozwój w Polsce – miałam zresztą przyjemność poznać bezpośrednio osoby, które się tym zajmowały, co sprawiło, że projekt był bardzo bliski mojemu sercu! Ten sposób na tanie podróże jest wykorzystywany przeze mnie, moją mamę, mamy użytkowników BlaBlaCar przez nich. Słowem, polecany przez Polskie Mamy.
Ja sama do tej pory mam zarejestrowanych niemal 40 przejazdów jako pasażerka i napewno ponad 50 jako kierow…niczka.
Jechał ze mną lektor audiobooków, moimi pasażerami byli podróżnicy, gaduły i śpiochy.
Najczęstsze pytania:
Czy to nie jest niebezpieczne?
Trochę pewnie jest, ale po to czytamy opisy i oceny innych użytkowników o kierowcy, czy pasażerze, by uniknąć nieprzyjemnych sytuacji.
Czy miałaś jakieś nieprzyjemności?
Właściwie to nie pamiętam, ale poznałam mega fajnych ludzi. Sandrę, która właśnie zajmuje się wynajmem mojego mieszkania poznałam prez BlaBlacar.
Tanie loty
Fly4free
Już rzadziej można załapać się na loty do Stockholmu za 4PLN w obie strony, czy do Mediolanu za 120PLN, ale są okazje i warto ich wypatrywać. Moim absolutnie ulubionym sposobem na częste i tanie podróżowanie jest śledzenie Newslettera Fly4free. Pracując na etacie zawsze byłam pytana o częste podróże, koszty i okazje oraz to jak to się dzieje, że zawsze mam tyle urlopu. Zaklepywałam każdy możliwy tzw. Długi weekend, latałam często a na krótko, przedłużałam weekendy i fly4free było w tym moim sprzymierzeńcem.
Kartę kredytową mam tylko dlatego, że jest jednocześnie kartą zniżkową Wizzair – a to miało dla mnie zawsze spore znaczenie.
AzAir
Strona, która, według mnie, jest lepsza niż inne typu Skyscanner.
Moja absolutnie ulubiona strona do wyszukiwania lotów. Jest bardzo prosta, ale bardzo skuteczna. Zarezerwowałem większość moich lotów przez tę stronę i nigdy nie miałam z nią żadnych problemów. Ma super filtry.
Okoliczności
Zaczęło się od mojej mamy, która mając mocno energiczną naturę umożliwiła mi wyjazd do Londynu, na saksy, kiedy miałam lat 16. Na miesiąc. A potem to już poszło.
Jakimś cudem, też za pozwoleniem rodziców, wylądowałam na winobraniu na południu Francji tuż po liceum z kompletnie nieznajomymi właściwie chłopakami (byli na SGH i przyjechali do Łodzi z Warszawy się przedstawić, więc wyglądali na niegroźnych). Nie było planu. Jeździliśmy od miejsca do miejsca szukając roboty.
Na studiach, niejaka Marysia, zabrała mnie na spotkanie Erasmusowe. Ja pojechałam. Marysia dołączyła do mnie następnego roku. Dołączyła? Tak. Mój Erasmus w Lyonie się “przedłużył się” do trzech lat i był największą wygraną mojego dotychczasowego życia.
Dwa poerasmusowe lata były skupione wokół szkoły i stażu w czasie którego musiałam odbyć praktyki zagranicą. Wylądowałam na miesiąc w Stuttgarcie. Szybko uznałam, że jeśli nie mam czasu na wakacje, ani specjalnie dużo gotówki, to zaadoptuję okoliczności na swoje potrzeby. Zamiast wynajmować mieszkanie, uderzę w Couchsurfing. Ostatecznie przez tydzień mieszkałam w niemiecki akademiku u dwóch studentów, gdzie miałam materac pod schodami. Trzy pozostałe spędziłam u Człowieka z burzą włosów, który przywitał mnie w miejscowości pod Stuttgartem na boso i z otwartymi ramionami. Mieszkał z Ojcem, poznał mnie ze swoimi znajomymi. W międzyczasie pojechałam BlablaCar na weekend do Monachium.
Po powrocie zaczęły się podróże po Polsce (Blablacar) i żeglowanie morskie.
Wróciłam do Warszawy. W pracy poznałam Dominikę. Dominika miała kartę zniżkową Ryanair, ja – Wizzair. Byłyśmy punktem odniesienia, informacją i pomocą dla całego biura w kwestii lotów i kupowania biletów samolotowych, zniżek na Polski Bus i wyszukiwania okazji i wszystko to, co oznacza „tanie podróże„. A potem grupa znajomych się rozrosła. A nasze konwersacje często wyglądają tak:


Chcę przekazać w tym miejscu dwie rzeczy:
- Są możliwości i sposoby, tylko należy wykazać się zaangażowaniem.
- Możesz! Wszystko możesz i to zależy od Ciebie. Zależy od tego co robisz, czym się inspirujesz i kim się otaczasz.
Wpisz najbanalniej brzmiące „podróżowanie” w swoje Curriculum Vitae jeśli może to świadczyć o Twoich kompetencjach dotyczących organizacji, planowania etc.
POZWÓL MI DOTRZEĆ DO WIĘKSZEJ LICZBY CZYTELNIKÓW. BĘDĘ WDZIĘCZNA JEŚLI PODZIELISZ SIĘ TYM ARTYKUŁEM
NA LINKEDIN I NA FACEBOOKU.