Jak być przedsiębiorcą na etacie?

Kolejna godzina przy biurku.

Nudzisz się, bo nie ma co robić lub, co gorsza, nudzi Cię to, co robisz. Zresztą, wszystko jedno. W głowie nieustannie brzęczy to samo: Rzucić to wszystko!

Co wtedy? Działalność? Nie dam rady. Nigdy w życiu! Praca zdalna? Chciałoby się, ale jak to przetestować? 

Byłam tam. Wiem co piszę. 

To prostsze niż można byłoby się tego spodziewać!

Freelance wcale nie musi oznaczać zakładania własnej firmy od zaraz. Bycie przedsiębiorcą nie wiąże się z rzucaniem pracy natychmiast i, na domiar złego, płaceniem ZUSu. 

Przedsiębiorczość to styl życia. 

Przykładowa Dorota, z przedsiębiorczym zacięciem bierze zawsze całkowitą odpowiedzialność za swoje działania, testuje kreatywne rozwiązania i podejmuje się rozmaitych projektów od początku do końca. Ona regularnie kwestionuje stan rzeczy, pokonuje stające na jej drodze przeszkody i robi wszystko, co jest nakierowane na jej na wzrost i rozwój.

Ale ja nie mam na to czasu… 

To znajdź! Zakochaj się w tym co robisz i niech to Cię napędza!

Myślenie jak freelancer pomoże Ci wyróżnić się w swojej organizacji i dowiedzieć się, czy naprawdę musisz założyć własną firmę, aby osiągnąć swoje cele. Jeśli przedsiębiorczość jest dla Ciebie właściwą ścieżką, rozpoczęcie wcześniejszej praktyki pomoże Ci zdobyć umiejętności potrzebne do odniesienia sukcesu.

Przełam rutynę

Duch przedsiębiorczości nie jest z natury sprzeczny z ustaloną strukturą organizacyjną, ale nowe pomysły z definicji wstrząsają status quo. Mimo, że organizacje z różnych branż wzywają pracowników do innowacyjnego, nieszablonowego myślenia, potencjalni przedsiębiorcy napotykają cały zestaw zagrożeń: od hierarchicznych ustawień, po biurokratyczne hamulce, przez demotywujące “i tak się nie uda!”.

W jaki sposób przedsiębiorczy pracownicy mogą działać z własnej inicjatywy, minimalizując ryzyko dla siebie i swoich organizacji?

Nie wystarczy po prostu mieć dobry pomysł; musisz także mieć drive, motywację! Bez tej energii nie poczujesz wystarczającej determinacji, by zapuścić się w nieznane. Ciekawość i umiejętności rozwiązywania problemów poprowadzą Cię w dobrym kierunku. Jeśli jednak jesteś skupiona na wyniku, to nie możesz dać się pokonać obawie przed ryzykiem.

Dlaczego pracowałam w jednej firmie przez 6 lat?

Bo było tak jakbym pracowała na rozmaitych stanowiskach. Przez pierwsze 2,5 rekrutowałam dla dwóch bardzo różnych klientów, następnie zaczęłam eksplorować temat employer brandingu (po godzinach). W tym samym czasie wymyśliłam, że zacznę uczyć jak rekrutować kandydatów nie tylko na LinkedIn. W kolejnych latach moje stanowisko się zmieniło na trenerkę rekruterów i osobę, która buduje strategie sourcingowe dla klientów. W końcu 50% mojego czasu było poświęcone na działania EB dedykowanego klienta. All that to say, nie czekałam aż mi ktoś zaproponuje zmianę. Robiłam 3 razy więcej, żeby pokazać, że ta zmiana będzie korzystna dla firmy.

Bądź swoją własną marką

Określ się. Pozwól się zidentyfikować jako specjalistę danej dziedziny. Zainwestuj w swoje nazwisko jak w markę. Stwórz własne wyróżniki i zbuduj reputecję lidera, który może, ale nie musi być związany z firmą, w której pracujesz. 

Określ trzy słowa klucze, które się z Tobą łączą. Jasny przekaz zapewni nie tylko na lepszą widoczność, ale też pozwoli Ci uniknąć poczucia zagubienia, czy braku tożsamości w firmie. Niech inni wiedzą z jakimi problemami mogą się do Ciebie zwrócić. Na spotkaniach zespołu zabieraj głos, wprowadzaj swoje idee w porozumieniu z przełożonym. Kiedy ten nie słucha, idź dalej.

Twoja marka osobista to to kim jesteś, w czym jesteś dobry i jak możesz pomóc innym. Komunikuj co jest dla Ciebie ważne i jakie wyznajesz wartości. 

Im bardziej konsekwentnie prezentujesz siebie i swoje idee, zachowujesz się w zgodzie z własnymi wartościami i pokazujesz o co walczysz, tym silniejsza będzie Twoja marka osobista.

Wykorzystaj LinkedIn jako nośnik informacji, bądź widoczny. Niech Twój opis stanowiska nie brzmi jak punkty z ogłoszenia o pracę, ale jak oferta usługi. Niech zobaczą Cię inni w organizacji. 

Ryzykuj

Nie sprawdzisz czy Twój pomysł jest dobry jeśli go nie przedyskutujesz. Nie dowiesz się czy Twój pracodawca jest otwarty na Twoje proaktywne działania jeśli od razu założysz, że się nie uda. Nie możesz zakładać, że wkładanie w coś serca, energii i czasu się nie opłaca. Jeśli chcesz być przedsiębiorcą, musisz zaakceptować fakt, że nie zawsze plan się powodzi. Nie bój się działać intuicyjnie, podejmować ryzyko i wypróbowywać nowe rzeczy – nawet jeśli wydają się być całkowicie sprzeczne z korporacyjną rzeczywistością i nawet jeśli wielokrotnie ponosisz porażkę.

Willingness to fail – najbliższa mi, choć najtrudniejsza, zasada improwizacji teatralnej. Jeśli bronisz się przed porażką, to znaczy, że nie dajesz sobie nawet okazji do jej poniesienia. Brak jakiejkolwiek akcji nie spowoduje, że pójdziesz do przodu!

Jeszcze jedno, możesz mieć “hejterów”. Wiem, że na którymś etapie dostałam ksywę “profesor Doris”, bo miałam czelność dzielić się wiedzą, zaproponować newsletter, zadawać pytania. No cóż, to co niekoniecznie zostało docenione przez niektórych kolegów, zostało zauważone przez managerów – o to chodziło.

Lider ma być lubialny, nie musi być lubiany. 😉

Ostatecznie…

Bez względu na to czy zdecydujesz się założyć własny biznes czy wolisz zostać częścią dobrze działającej organizacji. Nawet jeśli nie podejmiesz konkretnej decyzji, to z pewnością, po trzech miesiącach od wdrożenia pierwszych działań zauważysz zmiany.

  • Będziesz bardziej zauważalna w organizacji,
  • Twoja ekspertyza stanie się punktem odniesienia dla innych,
  • Staniesz się bardziej świadoma własnej marki osobistej,
  • Precyzyjne uzupełnienie profilu LinkedIn nie będzie stawiało Cię w pozycji: potrzebuję Was, ale raczej Wy potrzebujecie mnie! ,
  • Jasne i klarowne komunikaty na LinkedIn pozwolą Ci na szersze dzielenie się wiedzą. Posty pokażą, że jesteś na bieżąco, w artykułach możesz wykazać się ekspertyzą.

Powodzenia i, jak mówi Tom Bilyeu, Be Legendary!

Zainteresowany ? Napisz do mnie kontakt@dorisinsocialmedia.com